Sylwetka doskonała – Rafał Lewandowski

Książka Sylwetka doskonała

Majówkowy czas był idealny na coś lekkiego do czytania – w moje ręce trafił więc kryminał. Na czytniku nie widziałam liczby stron, teraz sprawdziłam: 608! A czytało się błyskawicznie, dlatego mimo znacznych rozmiarów warto tę książkę polecić. Mowa o Sylwetce doskonałej Rafała Lewandowskiego, który już od kilku lat pisze na polski rynek, a równolegle pracuje jako redaktor i korektor publikacji polskojęzycznych. Dlatego o stronę językową oraz opracowanie edytorskie tej książki nie trzeba się martwić – wszystko zostało dopracowane. Ale do rzeczy…

Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej

Esencjalistka – Aleksandra Bohojło

Książka Esencjalistka

Książka, w której każda kolejna strona uświadamiała mi, że zdecydowanie nie jest nam po drodze. Zmylił mnie opis z czwartej strony okładki, który w żadnej mierze według mnie nie przystaje do tego, co jest w środku. W opisie wydawca pisze bowiem: „Presja jest powszechnym problemem XXI wieku. W świecie, który wymaga naszej ciągłej uwagi, przytłacza nas nadmiar zadań, poczucie niedosytu i niedoskonałości. […] ale pokażę ci, że to, co masz, jest wystarczającą bazą, żeby budować codzienność, jakiej potrzebujesz […] Nie dam ci gotowej recepty na to, jak masz żyć. Ale nauczę cię tego, jak otworzyć się na nowe i znaleźć w sobie odwagę do zmian”. Czy autorka, Aleksandra Bohojło, faktycznie realizuje te obietnice? Według mnie nie, bo książka Esencjalistka (ciekawe, czy podobieństwo do bestsellera Esencjalista było zamierzone) jest peanem na cześć autorki, w dodatku „autopeanem”… Można opisywać siebie przez 300 stron? Można. No, trochę mniej, bo treść przerywana jest wieloma zdjęciami.

Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej

Kłamstwa, którymi żyjemy – Jon Frederickson

Kłamstwa, którymi żyjemy

Książka, która idzie w parze z recenzowaną wcześniej pozycją To, co musimy utracićgdyż też mówi o stratach, a właściwie o pozbywaniu się własnych złudzeń co do tego, czym jest nasze życie, na co mamy wpływ, co jest ważne itd. Kłamstwa, którymi żyjemy autorstwa Jona Fredericksona, terapeuty z ponad 25-letnim doświadczeniem, to książka, która pozwoli każdemu zauważyć, że nasze własne cierpienie tworzymy sobie sami, nie chcąc zmierzyć się z prawdą. A to zawsze prawda pozwala na uzyskanie prawdziwej wolności. Autor analizuje, jak psychoterapia wpływa na zmiany w życiu – jak dzięki niej można ruszyć z miejsca. To zatem pozycja dla osób, które zastanawiają się nad tym, czy w ich przypadku jest ona konieczna i na czym taka relacja z terapeutą tak naprawdę polega.

Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej

To, co musimy utracić – Judith Viorst

To co musimy utracić

Kolejna książka z polecenia, jednak tym razem – naprawdę było warto. Judith Viorst pozycję To, co musimy utracić opatrzyła długim podtytułem: czyli miłość, złudzenia, zależności, niemożliwe do spełnienia oczekiwania, których każdy z nas musi się wyrzec, aby móc wzrastać. Niektórych ten podtytuł może już przerazić i to nie tylko ze względu na swoją długość. Słowo „miłość” zaraz obok „złudzeń” i „zależności” oraz „spełniania oczekiwań” na pewno zwraca uwagę. I fakt, że rozwój, wzrastanie, nie jest możliwe bez doświadczenia straty. I o tym właśnie jest ta książka. O stratach, które nas zmieniają, które pozwalają nam dorosnąć. I które prowadzą nas i tak zawsze w to samo miejsce – do ostateczności…

Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej

Martwi nie cierpią zwłoki – Jakub Pawlak

Martwi nie cierpią zwłoki

Na rozluźnienie pomiędzy książkami psychologicznymi i popularnonaukowymi wpadł całkiem świeży kryminał. Niedawno dopiero wydana pozycja Martwi nie cierpią zwłoki autorstwa Jakuba Pawlaka to książka, która trzyma w napięciu. Jej wartka akcja strona po stronę prowadzi czytelnika ku rozwiązaniu, które może okazać się zaskakujące.

Nie często sięgam po kryminały, ale się zdarza. Tym razem zdarzyło się to dzięki Fundacji Psierociniec, która troszczy się o kilkanaście niechcianych psiaków, aby dać im choć namiastkę domu. Wszystkie dochody ze sprzedaży Martwi nie cierpią zwłoki są kierowane właśnie do tej Fundacji. Dlatego serdecznie zapraszam do zakupu tej książki, dostępnej jedynie w wersji elektronicznej – w sklepie Fundacji. Możesz wesprzeć Psierociniec także poprzez Patronite.

Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej