Kłamstwa, którymi żyjemy – Jon Frederickson

Kłamstwa, którymi żyjemy

Książka, która idzie w parze z recenzowaną wcześniej pozycją To, co musimy utracićgdyż też mówi o stratach, a właściwie o pozbywaniu się własnych złudzeń co do tego, czym jest nasze życie, na co mamy wpływ, co jest ważne itd. Kłamstwa, którymi żyjemy autorstwa Jona Fredericksona, terapeuty z ponad 25-letnim doświadczeniem, to książka, która pozwoli każdemu zauważyć, że nasze własne cierpienie tworzymy sobie sami, nie chcąc zmierzyć się z prawdą. A to zawsze prawda pozwala na uzyskanie prawdziwej wolności. Autor analizuje, jak psychoterapia wpływa na zmiany w życiu – jak dzięki niej można ruszyć z miejsca. To zatem pozycja dla osób, które zastanawiają się nad tym, czy w ich przypadku jest ona konieczna i na czym taka relacja z terapeutą tak naprawdę polega.

Droga ku prawdziwej zmianie

Kłamstwa, którymi żyjemy

Jak się zmienić? Często wiemy, że robimy coś nie tak czy też nie chcemy czegoś robić, ale działamy automatycznie. I faktycznie, każdy z nas ma głęboko w sobie zakorzenione schematy zachowania, które wpływają na wszystkie relacje z innymi ludźmi, zwłaszcza te relacje, które są dla nas wyjątkowo ważne. Zależy nam na bliskości, szczerości – a działamy zupełnie przeciwnie, z automatu. Wielu ludzi myśli, że to „z tą drugą osobą” jest problem – czy to z przyjacielem, czy partnerem. Gdy znajdziemy innego towarzysza, to wszystko będzie inaczej. Tymczasem problemy idą za nami krok w krok i nic się nie zmienia. To są właśnie te schematy, które należy sobie uświadomić –i może w tym pomóc psychoterapia jako droga ku prawdziwej zmianie. Jon Frederickson wskazuje, że to właśnie w ten sposób można zmierzyć się z głęboko ukrytą prawdą o naszym życiu. Wyciągając na wierzch wszelkie kłamstwa.

Czy trzeba wiedzieć, dokąd iść? Wystarczy przestać uciekać

Kłamstwa, którymi żyjemy

Wszyscy pędzimy – daleko przed siebie, chcemy osiągać cele, często nawet nie wiemy jakie, ale wiemy, że „trzeba działać”. Szukamy. Pędzimy. Uciekamy od samego siebie. Tymczasem niepokój, niechciane uczucia nas nie opuszczają. Wszystko mamy bowiem w sobie – Frederickson wskazuje, że to psychoterapia pomaga nam się zatrzymać. Pozwala zobaczyć, czym tak naprawdę powinniśmy się zająć – tym, co jest. Skupienie się na rzeczywistości, która nas otacza, zamiast na „fantazjach” (kłamstwach) – to właśnie poszukiwanie prawdy, uleczenia. To pokazanie siebie prawdziwego, a nie ukrytego pod pancerzem przekonań, słów i złudzeń.

Relacja z psychoterapeutą jest zawsze oparta na pełnej akceptacji – możemy powiedzieć wszystko, co chcemy, bez obaw, że zostaniemy ocenieni. Uczymy się tworzenia prawdziwych, szczerych więzi – możemy być sobą, możemy pokazać cały swój żal i smutek, wyjść z ukrycia. Jesteśmy zaakceptowani – uczymy się, że też, jak każdy, zasługujemy na miłość.

Ale dlaczego wmawialiśmy sobie kłamstwa?

Przyjęcie rzeczywistości z pełnym jej okrucieństwem (zdradził cię mąż, dziecko wciągnęło się w narkotyki, żona straciła pracę, ktoś umarł, ktoś jest śmiertelnie chory) – to ból. A my nie chcemy tych uczuć, które stwarzają nam cierpienie. Wolimy się okłamywać, wolimy mieć inne zdanie o sobie, o swoich bliskich. Ale to nie sprawia przecież, że rzeczywistość się zmienia – to my jedynie żyjemy obok niej, daleko od swoich prawdziwych uczuć.

Wmawiamy sobie kłamstwa, bo boimy się śmierci. Bo nie chcemy doświadczenia straty. Bo boimy się swoich uczuć, bycia zranionym. Wybieramy więc pracoholizm, nałogowe obżarstwo, alkohol, narkotyki czy seks. Wydaje nam się, że problem jest zawsze na zewnątrz – wynika z „nie tego” partnera, „nie tego” miasta, w którym mieszkamy. Zatem przeprowadzamy się, związujemy z kimś innym – i dalej jest tak samo. Wewnątrz coś nas dławi i idzie to za nami wszędzie. Stosujemy mechanizmy obronne, aby przed tym uciec – sami przed sobą udajemy, że nasze życie jest kolorowe. Wymagamy od innych spełniania naszych oczekiwań. Projektujemy na nich swoje zachowania albo uczucia. Wolimy rolę ofiary, zamiast „po prostu” wziąć odpowiedzialność za własne życie. I wyzbyć się wyobrażeń. I o tym właśnie mówi Jon Frederickson w książce Kłamstwa, którymi żyjemy.

Jeśli wciąż czujesz się rozczarowany, to mówi to coś o innych ludziach, czy jedynie o Tobie? Jeśli wciąż Cię ktoś zawodzi, to o czym to świadczy? Autor wskazuje, że zamiast skupiać się na krytyce innych, powinniśmy zająć się sobą i „przepracować” oraz przeżyć własny problem. Wskazuje, czym jest dewaluacja, gaslighting, powtórne matkowanie/ojcowanie i wiele, wiele innych.

Książka Kłamstwa, którymi żyjemy, jest bardzo przyjemna (na swój sposób) i szybko się ją czyta, wiele można się dowiedzieć o psychologii człowieka, jak i o tym, czym powinna być psychoterapia. To dla osób niezdecydowanych na jej podjęcie, a odczuwających jakiś życiowy niepokój, może być dobry wybór.

Każdy ma być sobą, a nie wcieleniem cudzych wyobrażeń