fbpx

Dawno temu w Warszawie – Jakub Żulczyk

Książka Dawno temu w warszawie

Powieści pojawiają się na tym blogu tak rzadko, że aż nie wiem, jak się zabrać za napisanie paru słów o jednej z nich… Wybrałam ją na Legimi prawie-przypadkiem. Wcześniej koleżanka opowiadała, że kupiła taką a taką książkę, padło nazwisko Żulczyka… A że KIEDYŚ coś czytałam tego gościa i pamiętam, że KIEDYŚ mi się podobało, no to jakoś tak postanowiłam wrócić do tego autora… Tylko że Ślepnąc od świateł czytałam, mając 16 czy 17 lat… A więc, co oczywiste, wówczas inaczej odbierałam książki, no i do dziś przewinęły się już setki innych… Nie pamiętam zupełnie(!), o czym było Ślepnąc… – a może powinnam odświeżyć sobie to, zanim sięgnęłam po KONTYNUACJĘ? A tak to wyszło, jak wyszło… Książka Dawno temu w Warszawie Jakuba Żulczyka niestety mnie nie porwała. Te 800 stron momentami szło szybko, a momentami się dłużyło.

Continue reading “Dawno temu w Warszawie – Jakub Żulczyk”

Gdzie śpiewają raki – Delia Owens

Gdzie śpiewają raki

Tym razem, po dłuższej przerwie, przychodzę z czymś innym – bo z powieścią. Słyszałam o niej wiele dobrego. Pochlebne opinie przewijały się i w pracy, i w Internecie. A że miałam ostatnio ochotę na literaturę piękną, to wybór był prosty. Przeczytałam ją szybko i nie żałuję wyboru. Gdzie śpiewają raki Delii Owens to dobra opcja na zimowe wieczory, kiedy za oknem już ciemno i nieprzyjemnie, i nikomu nie chce się nawet wyściubiać nosa poza dom.

Continue reading “Gdzie śpiewają raki – Delia Owens”

Książka Gambit królowej – Walter Tevis

Gambit królowej

Prawdopodobnie nie zainteresowałabym się książką, ba, nigdy bym na nią nie trafiła, gdyby nie popularność, jaką zdobył serial stworzony na jej podstawie. Wprawdzie nie widziałam go, ale byłam ciekawa, co w fabule jest takiego, że spotkało się z taką pozytywną odpowiedzią oglądających. Wiadomo, że zawsze zachodzą jakieś modyfikacje akcji podczas przenoszenia jej z książki na grunt filmowy, ale trzon pozostaje ten sam. A więc sięgnęłam po Gambit królowej Waltera Tevisa, amerykańskiego pisarza, który książkę tę stworzył w… 1983 roku – a na polski rynek wydawniczy wprowadziło ją Wydawnictwo Czarne raptem dwa lata temu.

Continue reading “Książka Gambit królowej – Walter Tevis”

50 twarzy Tindera – Joanna Jędrusik

50 twarzy tindera

Miesiąc zeszedł od przeczytania tej książki do decyzji o napisaniu czegoś o niej. Bo jeśli bym ją pominęła – żadnej straty by nie było. I tak nie polecam jej czytać. Chyba że ktoś lubi marnować czas, tak jak ja. A było to tak… Weszłam na to nieszczęsne Legimi z myślą „NIE BĘDĘ JUŻ CZYTAĆ NICZEGO O MÓZGU, O ROZWOJU OSOBISTYM, O PSYCHOLOGII. PORA NA JAKIŚ LUZIK”. No ale książek na miesiąc mogę wybrać siedem. Pokusa zatem była spora. Wleciał więc jakiś wszechświat, jakieś bakterie jelitowe, wszystko czego nie wiesz o skórze, pewność siebie i takie tam. (O wszystkim napiszę w następnych tygodniach). Zostało miejsce na dwa luziki. I teraz o jednym z nich. 50 twarzy Tindera. Otóż opis wydawniczy już powinien dać mi do myślenia, ale nie dał. Nic mi nie daje nigdy do myślenia. I czytam ten opis: fascynujący autobiograficzny reportaż o poszukiwaniu bliskości, seksu i sensu, praktyczny poradnik randkowania i obsługi relacji damsko-męskich.

Continue reading “50 twarzy Tindera – Joanna Jędrusik”

Recenzja: Czego najbardziej żałują umierający – Bronnie Ware

Czego najbardziej żałują umierający

Minął już chyba tydzień, odkąd skończyłam książkę. I, z perspektywy tego czasu, wydaje mi się, że będzie mi ciężko o niej interesująco opowiadać. A co to oznacza? Chyba jedynie to, że książka nie była wystarczająco ciekawa, abym zapamiętała z niej odpowiednio dużo… Co tutaj jednak dziwne – w trakcie czytania wciągnęłam się, były nawet momenty, kiedy się wzruszyłam… Myślę jednak, że dopiero ochłonąwszy, zaczęłam dostrzegać, iż taki temat został tak naprawdę potraktowany pobieżnie. Książka pt. Czego najbardziej żałują umierający mało bowiem wspomina o tym, co powinno być jej motywem przewodnim i co wskazywane jest na czwartej stronie okładki.

Continue reading “Recenzja: Czego najbardziej żałują umierający – Bronnie Ware”