Autorze, dlaczego znowu mi to robisz. Dlaczego zostawiasz mnie W NIEDOPOWIEDZENIU, w najlepszym momencie, kiedy człowiek nie czyta, a pochłania litery, bo taki jest ciekawy, co będzie dalej! Otwarte zakończenie książki pt. Projekt 1002 pociesza jedynie o tyle, o ile będzie początkiem kolejnego tomu! A taki, mam nadzieję, że powstanie jeszcze w tym lub przyszłym roku… (nie popędzam, ale wyrażam dużą nadzieję!)
Znowu spotykamy się z podkomisarzem Mateuszem Dafnerem i z Tomaszem Wetlińskim – informatykiem w nowej roli pracownika tajnej komórki policji. Nasi bohaterowie znani z pierwszego tomu pt. Rzeźbiarz kości kontynuują śledztwo. I choć wydawałoby się, że w poprzedniej książce autor już pokazał, jak kreatywne potrafi mieć pomysły, to wcale nie zwalnia. Akcja przenosi się do Katowic i szybko dowiadujemy się, że zamieszani w zabójstwa mogą być ludzie na wyższych szczeblach, a to już mocno komplikuje dochodzenie! Czy pojawią się kolejne ofiary? Tego nie zdradzę, by nie zabierać Czytelnikowi możliwości dokładania kolejnych elementów do układanki, która pozwoli zrozumieć prawdziwe podłoże wcześniej popełnianych zbrodni…
Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej