Mózg incognito. Wojna domowa w twojej głowie – David Eagleman

mózg incognito książka

Mózg jest tak fascynującym narządem, że można o nim czytać i czytać, i za każdym razem zadziwia to tak samo. Tym razem więc, po dłuższej przerwie od książek o tej tematyce, sięgnęłam po Mózg incognito. Wojna domowa w twojej głowie autorstwa Davida Eaglemana. Jeśli zastanawiasz się, czym właściwie jest myśl, czym świadomość i czy można w ogóle ufać swoim zmysłom – ta książka poprowadzi Cię we właściwym kierunku. Spotkasz się tu też z takimi naukowcami, jak Gottfried W. Leibniz, Johann F. Herbart, Johannes P. Muller czy Thomas Edison. Ale nie tylko.

Myśl? – co to takiego?

mózg incognito książka

Choć myśl pojawia się w naszej głowie szybciej niż w sekundę, sam mózg wykonuje ogromną pracę – sieć neuronowa nieustannie zbiera informacje, porównuje, testuje, a efektem jest jedna właśnie myśl, która „nagle” przyszła nam do głowy. Uważamy, że to „my” jesteśmy jej autorami – ale „kim jest to JA?” – zastanawia się Eagleman. Czy świadomość jest głównym “elementem organizmu”? Czy raczej pełni marginalną rolę, ale to nam wydaje się, że jesteśmy kapitanami tego statku? To przerażające – i jednocześnie fascynujące. Jak cała zresztą maszyneria naszego organizmu, to, że każdego dnia oddychamy, przetwarzamy pokarm na składniki odżywcze, wydalamy. To, że codziennie możemy wstać z łóżka i po prostu żyć. Eagleman w książce Mózg incognito stara się właśnie zafascynować czytelników tym, jakim cudem jest nasze istnienie, mimo że na co dzień w pośpiechu zdarzeń tego nie zauważamy.

Od czego się zaczęło?

mózg incognito książka


Autor przybliża nam trochę historii psychologii – wspominając między innymi G.W. Leibniza, który jako jeden z pierwszych, w XVII wieku, zaproponował hipotezę, że umysł nie jest całkowicie spójny, a złożony z mieszaniny różnych części, z których tylko niektóre są dostępne „głównej” świadomości. Pojawia się koncepcja masy apercepcyjnej J.F. Herbarta oraz idea pamięci ukrytej, według której nie mamy dostępu do wszystkich wspomnień, mimo że gdzieś wewnątrz umysłu one „są”. Wiele miejsca Eagleman w książce Mózg incognito poświęca też zmysłom – stawiając pytanie, czy wzrok daje nam dokładny obraz rzeczywistości? Czy na pewno widzimy „w 3D”? Które części mózgu są odpowiedzialne właśnie za ten zmysł – i co się stanie w przypadku ich uszkodzenia? W tej części książki poznamy wiele interesujących, rzeczywistych przypadków. Dowiemy się, czym jest zespół Antona (gdy ktoś mimo utraty wzroku utrzymuje, że nadal widzi); jaka jest różnica między snem a jawą; na czym polega zaburzenie w postaci zespołu obcej ręki; oraz na czym polega interferencja Stroopa i czy możliwe jest zastąpienie jednego zmysłu innym – np. widzenie świata za pomocą zmysłu smaku.

Ufać swoim zmysłom?

mózg incognito książka

Choć powszechnie uważa się, że liczyć można tylko na siebie – tutaj autor przewrotnie mówi, że pierwsza zasada brzmi: nie wierzcie samym sobie. Nawet bowiem jeśli coś myślisz lub coś wiesz, nie oznacza to, że taka jest rzeczywistość. Nie widzimy świata, tylko to, co każe nam widzieć nasz mózg. Skupiamy się tylko na wycinku rzeczywistości, pomijając ogromną jej część. Często jesteśmy ślepi na zmiany i musimy świadomie zaangażować uwagę, aby dostrzec jakieś różnice. Często ulegamy złudzeniom optycznym (np. powidok ruchu), jak i złudzeniom poznawczym, takim jak chociażby torowanie czy efekt prawdy urojonej lub efekt czystej ekspozycji. I na co dzień jedziemy na autopilocie, większość czynności wykonujemy automatycznie, korzystając z zasobów pamięci ukrytej, do której świadomość nie ma nawet dostępu.

Kim jestem?

Jeśli jesteś zły sam na siebie – to właściwie kto na kogo się złości? Gdy po pijaku mówisz coś innego, niż uważasz na trzeźwo, to jakie jest Twoje „prawdziwe” zdanie na dany temat? Jeśli przyciąganie i miłość wynika tylko z ukrytego egotyzmu (przyciąga nas to, co podobne do nas samych) – to kogo „kochamy”? Czy podejmujemy decyzje, kierując się rozumem, czy uczuciami wywołanymi przez fizyczny stan ciała – i tylko sobie to racjonalizujemy? Dlaczego tak ciężko jest utrzymać coś „w sekrecie”? Czy powinna istnieć „odpowiedzialność prawna”, skoro nasze działania mogą być nieświadome i wynikające z chemii mózgu? Dlaczego „równość” ludzi to tylko mit?

I najważniejsze – czy posiadamy duszę?

Odpowiedź, choć w pewnym sensie przykra, jest równocześnie fascynująca…



Recenzje innych książek o działaniu mózgu – Kto tu rządzi, Błąd Kartezjusza, Płeć mózgu.