Sztuka powieści. Wywiady z pisarkami

Teraz, kiedy byle gwiazdka z youtube’a pisze (lub zleca napisanie) i wydaje własną książkę, możemy jedynie wyobrazić sobie czasy, w których pisanie było uważane za sztukę – i nie mógł podjąć się jej byle kto. Przed powstaniem pierwszej książki pisarz musiał długo się kształcić, zapoznać się z całą właściwie klasyką, jak i literaturą eksperymentalną, potem dopiero poszukiwał własnego stylu i gdy coś stworzył, czekał jeszcze na werdykt wydawców, którzy zupełnie nie byli pobłażliwi. Cofnijmy się więc do drugiej połowy XX wieku, kiedy pisarze byli, w porównaniu z dzisiejszymi czasami, wyjątkowo cenieni. Ale… co z pisarkami? Czy je traktowano poważnie, czy wręcz przeciwnie? O tym, jaką drogę musiała przejść pisarka, przeczytamy w Sztuce powieści.

Wydawnictwo Książkowe Klimaty przygotowało dla swoich czytelników serię wywiadów z pisarkami. Dziennikarze rozmawiali m.in. z Simone de Beauvoir, Doris Lessing, Margaret Atwood (autorką Opowieści podręcznej), Alice Munro czy Hertą Muller (późniejszą noblistką). Choć wszystkie rozmowy oscylują wokół tworzenia i twórczości, to łączyło się z innymi, trudnymi tematami, takimi jak przemijanie i śmierć, miłość (m.in. związek Simone de Beauvoir z Paulem Sartre’em), cierpienie, starość, poczucie (nie)spełnienia.

książki

Dowiemy się, w jaki sposób autorki tworzą swoje postacie i jak ma się to do życia. Czy czerpią z własnych doświadczeń? Wkładają bohaterom i bohaterkom w usta swoje własne przekonania, poglądy? Być może pierwowzory stanowią autentyczne osoby, które znały od lat? Każda z pisarek ma inny sposób na tworzenie. Toni Morrison szlifuje każde zdanie do perfekcji, choć zauważa „granicę między poprawieniem a przekombinowaniem”, z kolei Nadine Gordimer zwraca uwagę na to, że zanim zostanie się pisarzem – trzeba przeczytać setki książek (większość współczesnych autorów jest dla niej więc grafomanami). Susan Sontag zastanawia się nad tym, dlaczego warto czytać (w domyśle oczywiście dobre książki) – nie tylko możemy w ten sposób zrozumieć własną naturę, jak i to, co dzieje się na świecie, ale przede wszystkim kształcić własne serce. Karen Blixen poleca zaś wartościowych autorów, wśród których znalazł się między innymi Carpentier oraz Carlos Fuentes. Ursule K. Le Guin w wywiadzie wspomina zaś o taoizmie i Księdze przemian. Toni Morrison zwraca uwagę na dotychczasowe powieści o kobietach, w których były one przedstawiane… płasko – jako słabe, zdominowane przez mężczyzn, skupione tylko na mężczyznach (jak u Jane Austen – w końcu cała Duma i uprzedzenie [recenzja tutaj] opisuje nic więcej jak jedynie dążenia młodych kobiet do ślubu). Swoją twórczością Morrison przeciwstawia się takiemu podejściu, pisze książki o kobiecej przyjaźni, o bohaterkach z charakterem.

Fani kryminałów mogą przeczytać wywiad z Phyllis Dorothy James, jedną z bardziej poczytnych brytyjskich autorek powieści tego gatunku, która opisuje, jak u niej wygląda proces pisania – jak znajduje miejsce, w którym osadzi fabułę? Czy pisze „z marszu”, czy może musi dłużej czekać na natchnienie? Jeanette Winterson opisuje, dlaczego nie przejmuje się recenzjami książek:) („Bo koniec końców, książka ma przetrwać na własnych warunkach i dzięki jej wartości” – true!). Warto zwrócić szczególną uwagę na wywiad z Marguerite Yourcenar z 1988 roku, który jest nad wyraz aktualny… jego część dotyczy bowiem różnego typu relacji seksualnych, dziś powiedzielibyśmy po prostu LGBT. Autorka zauważa prostą prawdę, której nie dostrzegają przeciwnicy…(czego? Przeciwnicy MIŁOŚCI?) – „Kiedy się kocha, to się kocha. Płeć osoby ukochanej nie ma wielkiego znaczenia. Liczą się uczucia, związki między ludźmi”. Herta Muller również porusza temat dla nas aktualny – opisuje, z czym może wiązać się stawianie tożsamości narodowej na piedestale, powlekanie jej w szaty religijności i szukanie kogoś, kogo można nienawidzić.

Książka niby o sztuce powieści, o tym, jak pisać, a równocześnie o życiu, wartościach, społeczeństwie. Ciekawe przemyślenia, które z pewnością warto przeczytać, nawet jeśli nie zna się poszczególnych pisarek i nie miało się styczności z ich twórczością.