Mimo że mieszkam w mieście – ptaki są dla mnie typową częścią jego krajobrazu. Zwracam na nie uwagę wszędzie. Uwielbiam sikorki modraszki i bogatki, które zimą dokarmiam, cieszę się, gdy zobaczę niewidziany nigdy wcześniej gatunek – jak na przykład kowalika, który po drzewie chodzi głową w dół;-). Uwielbiam kawki, które mają naprawdę mądre spojrzenie i nie boją się już człowieka. Jedynie do gołębi mam stosunek mieszany w kierunku negatywnego i mówię o nich „śmierdziele”;-). Gdy na Legimi wyświetliła mi się pozycja Wszystkie okna dla oknówek, to bez wahania pobrałam ją na mój czytnik.
Miejski świat ptaków
Autorem jest Paweł Pstrokoński, ornitolog, pasjonat – i ta pasja przebija się z każdej karty książki Wszystkie okna dla oknówek. Swoje obserwacje prowadzi w Warszawie i udowadnia tym samym, jak bogaty jest miejski świat ptaków. Zaczynamy niewinnie – i poznajemy te „podstawowe” gatunki, naszych bezpośrednich sąsiadów, jak jaskółki oknówki – którym zresztą zawdzięczamy tytuł książki. I fakt, jeśli wiemy, że owadożerne oknówki wyłapią wszystkie muchy czy komary w pobliżu naszego domu, to z większą chęcią udostępnimy im swoje okno na budowę gniazda;-).
Trzęsidupki, raniuszki i oknówki
W miejskim świecie nie mogło zabraknąć jerzyków, często mylonych z jaskółkami; kopciuszków i innych „trzęsidupek” takich jak pleszki, które bardzo nerwowo reagują na kogokolwiek w pobliżu swojego gniazda. O gniazdach i ich budowie zresztą wiele możemy się dowiedzieć z książki Wszystkie okna dla oknówek. Dzięki temu przestaniemy kojarzyć ptasie gniazdo jedynie z patykami;-). I zobaczymy, które gatunki są największymi z architektów, a które idą na łatwiznę i decydują się na przejęcie cudzych gniazd;-). Poznamy też relacje rodzinne poszczególnych gatunków;-). Kiedy młode raniuszki czy oknówki opuszczają rodzinne gniazdo? Ilukrotnie zwiększają swoją masę? U jakich gatunków występuje lęg kooperatywny? Ile trwa wysiadywanie jaj? Kto „w związku” poluje? Oboje? Samiec? Samiczka? To mnóstwo pytań i na wszystkie poznamy odpowiedzi u Pawła Pstrokońskiego.
Bogactwo ptasich zachowań
Autor wspomina też o warszawskich akcjach ornitologicznych, podczas których starano się rozpoznać jak najwięcej gatunków ptaków. I kto by się spodziewał, że w mieście można spostrzec dwieście różnych gatunków… Nie pięć, nie tylko sikory i wróble, kosy i wrony. Dwieście różnych ptaków. Pstrokoński zdradza nam też, na co zwracać uwagę podczas obserwacji, aby dobrze rozpoznać ptaki. Jaką sylwetkę w locie przyjmuje pustułka? Który ptak śmiesznie podryguje ogonem? Jaki ptak buja tułowiem przy lądowaniu? Gdy przeczytamy o bogactwie zachowań, to już nigdy nie spojrzymy na ptaki tak samo;-).
Śmierdziele i inteligentne wrony
Oczywiście nie mogło zabraknąć śmierdzieli. Gołębi. I im autor poświęcił kilka słów. Wspomni o historii tego gatunku. I o problemach, jakie populacja gołębi miejskich ma przez człowieka właśnie. Okazuje się, że to my sami doprowadzamy do cierpień tego gatunku, choć wydaje nam się, że nic nie robimy. A chodzi tylko o chleb… Spojrzymy też na moment na krukowate – te są przez wielu ludzi naprawdę lubiane, gdyż wieść o ich inteligencji rozeszła się już wszędzie;-). Wrony lubią się bawić, zaczepiać (nie tylko siebie nawzajem, ale i na przykład koty…), pozwalają sobie nawet wykorzystywać człowieka do swoich celów;-) (np. do rozbijania orzecha).
Tysiąc pytań o ptaki
Dowiemy się też, dlaczego niektóre kawki siwieją, które gatunki się nienawidzą, po co wróble do gniazd znoszą kiepy. Czy układem piór kruki mogą wyrazić swój nastrój?;-) Który gatunek nie potrafi chodzić do tyłu? Ile tysięcy kilometrów przemierzają jaskółki podczas migracji? Dlaczego kaczki nie mokną?;-) Czy ptaki odczuwają to, co my? Potrafią kochać? Są lojalne? Wykazują chęć zabawy? Wstyd? Poczucie winy? Strach? Szczęście? Zaskoczenie?
Świat ptaków jest naprawdę fascynujący. Trzeba tylko chcieć to dostrzec:-).