Kolejna książka autora, który próbuje tłumaczyć świat za pomocą teorii kwantowej. Fizyk – Amit Goswami, którego nazwisko pojawiło się już na moim blogu przy okazji pozycji Bóg jeszcze nie umarł, tym razem stara się objaśnić wszystkie zawiłości kwantowej rzeczywistości w sposób jak najbardziej przystępny dla przeciętnego czytelnika. Kwantowy świat. Książka ze wszystkimi odpowiedziami opiera się na polemice z materialistami i zwolennikami empirycznego spojrzenia na świat.
Autor wskazuje szereg badań, które pozwalają zrozumieć fizykę kwantową, ale też odnosi się do filozofii. Książka Kwantowy świat krok po kroku prowadzi nas przez fizykę kwantową – zaczynamy od klasycznych stwierdzeń o tym, że obiekty kwantowe są równocześnie falami i cząstkami, wraz z autorem „wykonujemy” eksperymenty dotyczące mierzenia fal i mierzenia cząstek, i poznajemy paradoks korpuskularno-falowy, aby następnie przejść do rzeczywistości opartej na czasoprzestrzeni oraz „tej drugiej” – którą charakteryzuje domena potencjalności… To właśnie temu zaprzeczają materialiści, którzy uważają, że prawdziwy świat jest prawdziwy dlatego, że możemy materię dotknąć, poczuć, powąchać itd…
Wszystko jest jednością
Goswami jednak wskazuje na teksty naukowe już z lat 90. XX wieku, kiedy to próbowano dowieść, że domena potencjalności – gdzie wszystko jest ze sobą bezpośrednio połączone i nie potrzebuje żadnych dodatkowych elementów do komunikacji – to wyższa świadomość (nie jednostkowe ego, tylko coś ponad – coś, co nas wszystkich właśnie jednoczy ze sobą…). Nie widzimy tego na co dzień, ponieważ nasz umysł odbiera świat, rozróżniając podmiot (siebie) i przedmiot (resztę) – zdaje nam się, że jesteśmy odseparowani od innych…
Oczywiście w świecie duchowym, między innymi wśród buddystów, powszechne jest przekonanie, że wszyscy jesteśmy jednością. Ale jakoś na co dzień w rzeczywistości i tak działamy tak, jakbyśmy byli czymś odrębnym.. To jest w nas tak głęboko zakorzenione, że nidyrydy tego tak po prostu przeskoczyć, bez rozwiniętej duchowej części siebie. Według Goswamiego istnieje jednak prosty sposób, aby dowieść, że to jest prawdziwe. Gdyby podstawą rzeczywistości była bowiem materia, wówczas nie mogłaby zaistnieć komunikacja bezsygnałowa (nielokalność) – tymczasem skoro ona istnieje (i może zachodzić nawet w świecie doświadczanym przez ludzi), to znaczy, że podstawę istnienia stanowi właśnie świadomość…
Jajko czy kura? Mózg czy świadomość?
Zgadzamy się czy nie z Goswamim, nie da się ukryć, że gdyby nie świadomość, to nie byłoby nas (jednostkowo)… To świadomość sprawia, że możemy poznawać świat – możemy zmysłami obserwować to, co się dzieje wokół nas. Neuronauka wskazuje jednak, że to wszystko – nasze zmysły, postrzeganie itd. – to wytwór mózgu. Czy aby na pewno? Czy może to mózg jest wytworem świadomości? Albo to już w tym miejscu mamy splątanie kwantowe. Jedno wynika z drugiego i nie da się stwierdzić, co było pierwsze? Dlaczego łączymy świadomość z mózgiem, umysłem, a nie z kamieniem czy stołem? To kolejne pytanie, na które odpowiada Goswami. Tu mowa o ego, tylko co z tą wyższą świadomością? Tą, która istnieje niezależnie od ludzi? I temu książka Kwantowy świat poświęciła wieele miejsca, wskazując między innymi, że to nielokalna świadomość jest źródłem kreatywności i różnych duchowych wglądów.
Odpowiedzi na wszystkie pytania
Fizyk mówi też o emocjach, o energii witalnej, o psychoterapii i sensie analizy marzeń sennych. Nawołuje do koncentracji na teraźniejszości – aby ograniczyć wpływ wspomnień i pamięci na przeżywanie aktualnych zdarzeń. Zastanawia się nad sensem występowania medycznych dolegliwości – i nad ich leczeniem w sposób alternatywny. Omawia ajurwedę, akupunkturę oraz tradycyjną medycynę chińską. Stawia pytania, od których nie da się uciec. Czy Bóg istnieje? Co istniało przed nim? Co istniało przed Wielkim Wybuchem? Czym jest wieczność?
W dalszej części książki omówiona zostaje przyczyna opóźnionego wyboru, problem czasu, problem obserwacji. Wyjaśnia, czym jest skok kwantowy i czym jest dusza…czy też monada kwantowa. Aż w końcu przechodzimy do tego, co najważniejsze – do sensu i celu ludzkiego życia… Jaki jest ten sens według Goswamiego? To już sami przeczytajcie w jego Książce ze wszystkimi odpowiedziami.