Idee, które zmieniły świat. Od Einsteina i Gödla po Turinga i Dawkinsa – Jim Holt

Książka Idee które zmieniły świat

Przyjemna – ze względu na formę – ale czasami trudna – ze względu na tematy – książka o najważniejszych ideach w nauce od dawnych czasów do współczesności. Jeśli ktoś chce po raz pierwszy przeczytać jakąś pozycję popularnonaukową, to będzie zdecydowanie dobry wybór. Na pewno wciągnie – i być może zachęci, aby sięgnąć po więcej. Zwłaszcza że różnorodność spraw, jakie są tutaj poruszane, sprawia, że każdy może tu znaleźć coś, co go zainteresuje. Książka, o której teraz to piszę, to Idee, które zmieniły świat. Od Einsteina i Gödla po Turinga i Dawkinsa, a autorem jest Jim Holt.

Odważne i prowokujące

Książka Idee które zmieniły świat

Książka Idee, które zmieniły świat to zbiór esejów, co jest zdecydowaną zaletą – rozdziały są krótkie, a wyczerpująco przedstawiają konkretne tematy. Dowiemy się wszystkiego, co najważniejsze – i równocześnie nasza ciekawość zostanie rozbudzona. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że eseje te powstały w ciągu ostatnich 20 lat, a więc w przypadku niektórych kwestii mogły przecież dojść nowe argumenty naukowe, które je popierają/obalają. (Pierwsze wydanie pojawiło się w 2018 roku, zatem możemy założyć, że eseje pochodzą z lat 1997–2017). Co zaznaczyli recenzenci z „Nature” – to „odważne, prowokujące do myślenia eseje”.

Trochę fizyki

Przejdziemy się zarówno na spacer z Albertem Einsteinem, przypominając sobie o bezwzględnych zasadach fizyki, których był autorem (prawa fizyki obowiązują wszystkich obserwatorów; prędkość światła jest stała i absolutna). Przyjrzymy się koncepcji czasu – z perspektywy właśnie Einsteina, ale też Kurta Gödla oraz Frances Lebowitz. (Tu jeszcze kłania się Stephen Hawking, który w Krótkiej historii czasu pisał o czasie urojonym (ja nic i tak z tego nie rozumiem; recenzja tutaj)).

Trochę matematyki

Książka Idee które zmieniły świat

Kolejny spacerek – ze Stanislasem Dehaene. Neurobiolog, gość od matmy. Wspólnie zastanowimy się, czy istnieje coś takiego jak wrodzony zmysł liczbowy i dlaczego ten instynkt matematyczny ma być czymś tak ważnym jak… śmiech. Pozostając przy matematyce – przypomnimy sobie, czym jest zasada kopernikańska (przypomnimy, bo o tym szeroko pisał już J. Richard Gott z ekipą w Witamy we wszechświecie) oraz poznamy ojca statystyki, sir Francisa Galtona… tylko od innej strony.

Trochę genetyki…

Od strony eugeniki. Tu się oczywiście nóż w kieszeni otwiera, w końcu eugenika była  jednym z przyczynków chorych pomysłów pewnego austriackiego malarza… Autor zaś zaznacza, że „w dzisiejszej erze inżynierii genetycznej staje się coraz bardziej oczywiste, że eugeniczna pokusa wcale nie przeminęła; po prostu przybiera nową formę, której trudno się oprzeć”. To dość oczywiste, ale i tak wiele osób coś, co nie mieści im się w głowie, będzie uważać za „teorie spiskowe”;-). I tak Galtonowskie „ulepszenie ludzkości” dzięki nowym technologiom będzie możliwe i „wydarzy się” na oczach przyszłych pokoleń. Ba, już się „wydarza” – inżynieria linii zarodkowej w technologii CRISPR? W końcu to może wyeliminować choroby genetyczne i zaburzenia, a drugą kwestią jest to, czy to moralne – czy nie.

Fraktale, teorie strun i Enigma

Książka Idee które zmieniły świat

Ale książka Idee, które zmieniły świat prowadzi też na dobrą stronę mocy. Tutaj urzęduje Benoît Mandelbrot, polsko-francusko-amerykański matematyk, który wymyślił termin fraktal – forma samopodobna. Urzędują też fizycy, rozkminiający teorię strun i to, ile wymiarów ma tak naprawdę wszechwświat.

Podkreśliłam wyżej polsko- z premedytacją. Ano następnym wybitnym gościem, o którym pisze autor, jest Alan Turing – według autora to właśnie on złamał kod Enigmy. Normalnie ZAWIODŁAM SIĘ, że nawet nie padło tutaj nazwisko Mariana Rejewskiego! A przecież to właśnie nasz polski kryptolog złamał jako pierwszy ten kod – a dopiero wykorzystując JEGO informacje Alan Turing mógł zaprojektować swoją maszynę.

I co z nami będzie?

Książka Idee które zmieniły świat

No, tu książka Idee, które zmieniły świat mnie zawiodła, ale przejdźmy dalej. Autor, Jim Holt, zastanawia się nad losami ludzkości – co nas czeka w odległej przyszłości? Wieczny rozkwit w wirtualnej rzeczywistości? Stagnacja? Czy unicestwienie w Wielkim Chłodzie? Możemy uciec tunelem czasoprzestrzennym do innego świata? Ale jeśli podróże w czasie są możliwe, to czy czas w ogóle „istnieje”? Czy przeszłość „mija”?

No i wszystko sprowadza się do jednego – czy życie ma sens, czy wszechświat ma cel?




A jak pan sobie wyobraża, że kilka kilogramów protoplazmy w czyjejś czaszce jest świadome? Też nie mamy pojęcia, jak to działa