Oczami psa. Co psy wiedzą, myślą i czują – Alexandra Horowitz

Książka Oczami psa

Lektura, po którą sięgnęłam, aby poznać i zrozumieć pewnego psa;). Niestety okazuje się, że oczekiwania, jakie miałam wobec tej pozycji, zabrały mi przyjemność z czytania… Spodziewałam się czegoś innego, szukałam czegoś innego – nie znalazłam tego. I to z całą pewnością nie wina samej książki, a moja własna, a raczej podejścia do czytania już z pewnym wyobrażeniem tego, co powinna zawierać taka pozycja. W innych okolicznościach z pewnością książka Oczami psa bardzo by mi się spodobała. Nie można bowiem autorce, Alexandrze Horowitz, niczego zarzucić.

Od wilkopsa do domowego pupila

książka oczami psa

Książka Oczami psa to przyjemna opowieść o przyjaźni między autorką a jej psem, o próbie zrozumienia zachowań czworonoga, delikatnie urozmaicana naukowymi wstawkami. Horowitz prowadzi wątek, rozpoczynając od historii udomowienia „wilkopsa”, co miało miejsce jakieś 14 tys. lat temu, na co wskazują źródła archeologiczne (jak szkielety psów na cmentarzyskach zwinięte u boku ludzi).

Psie życie chwilą

Książka oczami psa

Zapoznajemy się ze społecznym rozwojem psa. Dowiadujemy się, że zwierzak potrafi chłonąć wiedzę, zauważać związki między wydarzeniami… Ale też zarażać się od nas ziewaniem:), manipulować nami:). Równocześnie jednak nie ma samoświadomości (nie rozpoznaje siebie w lustrze). Żyje chwilą, będąc tym samym niezdolnym do refleksji, nie potrafi więc abstrakcyjnie myśleć. To troszkę smutne, bo z przyzwyczajenia antropomorfizujemy psy, wierząc, że są takie jak my – mają uczucia, pamięć, wspomnienia itd.

Psi śmiech i pocałunki

Horowitz podaje podstawowe wskazówki, które pozwolą nam choć trochę zrozumieć psa. Opisuje więc, co oznaczają poszczególne pozycje ciała czworonoga, jakie tony szczekania mają na celu przyciągnąć uwagę, a jakie odstraszyć. Wskazuje też, dlaczego tak ważne jest patrzenie w oczy oraz o czym świadczą psie pocałunki. Dzięki autorce zapamiętamy, że dla psa ton naszego głosu ma większe znaczenie niż same słowa, których przecież nie rozumie. Rozpoznamy psi śmiech – czyli sapanie towarzyskie podczas zabawy.

Minusem książki Oczami psa jest według mnie… duża powtarzalność pewnych treści. Właściwie przez to wydaje się, że całą książkę można by zamknąć na kilkudziesięciu raptem stronach. Kiedy już wiemy, że świat woni jest dla psów ważniejszy niż świat obrazów, a ich węch wiele milionów razy czulszy niż nasz, powtarzanie tych informacji po raz enty na kolejnych stronach staje się po prostu nużące.

książka Oczami psa

Mimo tego książka Oczami psa pozwala z sympatią i większą empatią spojrzeć na towarzyszące nam na co dzień psiaki. Być może uda nam się zauważyć, czy nasz pies jest lewo- czy prawonożny (prawołapny:))?