Autorka tej książki na co dzień – jak twierdzi – uwielbia chodzenie boso po piasku, czytanie i bieganie po plaży, jak też dzielenie się z innymi swoją wiedzą i pomaganie im w odnalezieniu prawdziwej, autentycznej jaźni… Melissa Joy Jonsson prowadzi warsztaty transformujące, które mają uczyć wzmacniania samych siebie i rozszerzania własnej świadomości. Według niej bowiem każdy z nas ma swoją własną, wewnętrzną, całkowicie autentyczną moc – dzięki której możemy być szczęśliwi. Jej książka Metoda dwupunktowa w praktyce uczy, jak doświadczać życia w radości i miłości.
Wszystko połączone
Autorka wychodzi z założenia zgodnego z fizyką kwantową – że materia nie jest ani cząsteczką, ani falą – nie jest więc tym i rzeczywistość. Rzeczy istnieją więc dzięki obserwacji – gdy nie ma obserwatora, są tylko w stanach prawdopodobieństwa. Tak też jest z naszymi myślami, opiniami, perspektywami: wszystko „istnieje” w potencjalnych możliwościach. Dopiero wybór sprawia, że funkcja fali się załamuje – i coś się urzeczywistnia w tym świecie, który widzimy. Melissa Joy Jonsson zaznacza, że wszyscy i wszystko jest ze sobą połączone, a więc że inni mogą rezonować z naszymi wyborami, emocjami, myślami – każdy z nas ma wywiera więc jakiś wpływ na świat. (Nie bez powodu mówi się „jeśli chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie”).
Zacznij od siebie
Jeśli zmienimy siebie – swój sposób postrzegania, swoją perspektywę, swoje wybory – wówczas zmieni się prawdopodobieństwo wydarzeń w naszej rzeczywistości. Według autorki najprostszym sposobem na dokonanie tego jest tytułowa metoda dwupunktowa. Czyli wchodzenie w pole serca i całkowite poczucie swojego pragnienia. Oczywiście praktyka czyni mistrza, więc choć początkowo może to wydawać się trudne, to według Joy jest to jak oddychanie.
Metoda dwupunktowa
Autorka w formie praktycznej zabawy przedstawia ćwiczenia pozwalające wejść w pole serca. To nic innego jak medytacja, zauważenie, jak się w danym momencie czujesz, oraz pozwolenie wszystkiemu płynąć. Melissa Joy stosuje tu wizualizacje, które mają ułatwić dotarcie do własnego serca – do ogromu miłości w sobie. Gdy nam się to uda, możemy pogrążyć się całkowicie w swoim pragnieniu. Przenieść się w wyobrażeniu do tej sytuacji, której chcemy doświadczyć. Po umieszczeniu intencji w sercu – odpuszczamy. Przestajemy o tym myśleć.
Granicą ma być „wykonanie dwupunktu”. To skupienie uwagi na dwóch miejscach na swoim ciele (tak jest najprościej) i połączenie ich w wyobraźni (punktu „odpowiadającego” za sytuację aktualną i punktu, z którym łączymy nowe, zmienione doświadczenie). Wszystko to jest podobne do nauk Neville Goddarda, tylko inaczej ubrane w słowa. Różni się nazwa metody, definicja, jednak zawsze chodzi o to samo… o poczucie pragnienia, jakby już się zrealizowało, i odpuszczenie myślenia o tym. Wtedy tak puszczona zmiana będzie mogła zamanifestować się w rzeczywistości.
Według autorki „kiedy zmieniasz siebie poprzez świadomość serca, wszystko dookoła ciebie też się zmienia”. To, jak wygląda Twoja rzeczywistość, zależy więc tylko od Ciebie. Przy tym wszystkim działajmy z miłością, bo to Miłość jest najważniejsza. O tym między innymi mówi książka Metoda dwupunktowa.