Psychoterapia dla każdego

Psychoterapia dla każdego

Książka o tytule, który kojarzy się z tanimi, nic nie wartymi poradnikami. Wiecie, Gotowanie dla każdego, Zrób to sam, I Ty możesz zostać mechanikiem, 101 przepisów wielkanocnych dla każdego (wierzącego), Jak być szczęśliwym, blabla. W tym przypadku to jednak niezła zmyłka. Autorem książki, którą zaraz omówię, jest bowiem Viktor Frankl (recenzja jego „Człowieka w poszukiwaniu sensu” znajduje się t u t a j). Tym razem na tapet biorę Psychoterapię dla każdego. Mały diss związany z tytułem już za nami, zatem możemy zagłębić się w treść. A warto.

Psychoterapia dla każdego

Frankl jest autorem logoterapii – nurtu psychoterapeutycznego, według którego za większością nieszczęścia ludzi stoi ich brak poczucia sensu życia. W tej książce stara się nam przybliżyć całą swoją filozofię, ale nie tylko – bo psychoterapię w ogóle. Zapoznamy się więc w skrócie z psychologią indywidualną Alfreda Adlera: z kompleksem poczucia mniejszej wartości oraz kompensacją i nadkompensacją braków. W wątku psychoanalizy nie mogło oczywiście zabraknąć jej ojca, a więc Zygmunta Freuda. Autor przedstawia swój punkt widzenia na jego teorie, które zdaniem Frankla, są prawidłowe, ale ogólnikowe i ograniczone. Oprócz popędów człowiek ma bowiem i naturę duchową… W dobie wolności seksualnej, coraz rzadziej mamy do czynienia z nienasyceniem ściśle seksualnym – natomiast nie przemija mimo innej epoki niezaspokojenie egzystencjalne. To właśnie ta tęsknota za konkretnym zadaniem i osobistym posłannictwem stanowi główny problem współczesnego Franklowi pokolenia (i naszego obecnego także).

Psychoterapia dla każdego

Frankl wychodzi z założenia, że za większością problemów psychicznych stoi brak życiowego sensu. Czy pośpiech, szybkie tempo życia ma negatywny wpływ na naszą psychikę? Czy może to tempo nie jest spowodowane koniecznością, a samozagłuszaniem się? Może to ucieczka od wewnętrznej nudy – zastanawia się autor. Jeśli spojrzymy z tej perspektywy, słusznie szalone tempo życia nazywa się chorobą wieku. Kto dzisiaj potrafi posiedzieć sam ze sobą, bez konieczności odpalania netflixa? Zasypiać bez ostatniego zerknięcia na nowe wpisy na instagramie? Nie sposób nie zgodzić się ze słowami innego psychiatry, Joachima Bodamera, o tym, że Jeśli człowiek współczesny cierpi na lęk, jest to lęk przed nudą. A lekarstwo? Znaleźć swoje powołanie – przestać istnieć prowizorycznie, a przysporzyć czegoś światu. Autor nadaje wartość przeszłości, minionym doświadczeniom, wspomnieniom. To właśnie przeciwstawia egzystencji prowizorycznej, gdy żyjemy bez żadnego sensu.

Psychoterapia dla każdego

Frankl poruszy też temat samobójstw, na co akurat warto zwrócić uwagę w dzisiejszych czasach. Kiepska sytuacja w naszym kraju (słabe zarobki, utrata pracy, brak dostępu do lekarza itd.) każe wielu osobom uważać, że „dopiero teraz ludzie będą popełniać samobójstwa, wzrośnie liczba osób chorych na depresję”. Tymczasem Frankl wskazuje, że krzywa samobójstw o ile w ogóle wykazuje wahania, to w czasach gospodarczej nędzy i politycznych kryzysów – opada. Tłumaczy to tym, że dopiero w obliczu prawdziwych trudności jesteśmy w stanie znieść naprawdę wiele, gdyż nasza wewnętrzna odporność wzrasta. I kolejny wątek w książce, panikarstwo i zbiorowy katastrofizm, również jest wyjątkowo na czasie. Nie jest to jednak fobia atomowa, tylko fobia szczepionkowa i 5G. Jak widać, zmienia się tylko punkt odniesienia, a fanatyzm – nerwica zbiorowa pozostaje… Autor wspomni i o (nieistniejącej) winie zbiorowej, i o epidemiach psychicznych, które są według niego nawet bardziej niebezpieczne niż te somatyczne.

Psychoterapia dla każdego

Dowiemy się, kto jest uodporniony na fanatyzm, co może doprowadzić do nerwicy, czym jest lęk sumienia i dlaczego wszelki lęk jest koniec końców lękiem przed śmiercią. Frankl nie pominął też tematu miłości między ludźmi (nie mylić z wyrazem instynktu samozachowawczego związanego z bezpieczeństwem ekonomicznym i koniecznością wychowania potomstwa), a także „zaspokajania ilościowego samego popędu”, co wiąże właśnie z nieumiejętnością przeżycia miłości. Poczucie niespełnienia opisywane jest przez następne kartki, a autor sięga tu także do statystyk – wskazuje, że według pewnego sondażu aż 58% młodych ludzi „nie wie, co ze sobą począć w wolnym czasie”.

Psychoterapia dla każdego

Frankl pisze także o… bezsenności i o sposobach na jej zwalczenie. Pojawi się też temat hipochondrii, używek (wśród których znajduje się rzecz jasna wspomniane rozbuchane libido służące do zagłuszania siebie), nerwicy natręctw, narkoanalizy i psychochirurgii, schizofrenii i psychozy maniakalno-depresyjnej, a także tak zwanej choroby dyrektorskiej. I choć tematy tutaj poruszane są ciężkie i mało przyjemne, książkę czyta się naprawdę szybko i łatwo. To faktycznie psychoterapia dla każdego.

Żyj tak, jakbyś pisał swoją autobiografię i właśnie doszedł do dnia, który akurat przeżywasz, i jakbyś wyjątkowo jeszcze w ostatniej chwili mógł wprowadzić poprawki.