Recenzja: Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli i SpaceX

Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX

Pod koniec grudnia i w styczniu wiele osób z zainteresowaniem spoglądało w niebo… na którym tym razem oprócz gwiazd można było zobaczyć kosmiczny pociąg. To łańcuch satelit wypuszczonych na orbitę okołoziemską przez firmę SpaceX. Dzięki temu dostęp do internetu ma być możliwy z każdego miejsca na Ziemi. Działanie odważne, a za nim stoi jedna osoba… Elon Musk. Sceptycy uważają to za kolejny dziwny pomysł bogacza… być może zapominają – albo nawet nie wiedzą o tym – jak ciężką drogę amerykański przedsiębiorca musiał przejść, aby zdobyć obecną pozycję. Pieniądze nie spadają jak manna z nieba. Miliarder – urodzony w Afryce Południowej – wdzięczny za sukces może być tylko jednemu facetowi – samemu sobie. O jego historii przeczytamy w biografii pióra Ashlee Vance’a, zatytułowanej po prostu Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli i SpaceX. Książka na polski rynek trafiła w 2016 roku, rok po amerykańskiej premierze, dzięki wydawnictwu Otwarte.

Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX

Sam Musk powtarzał, że wytrwałości, odporności na cierpienie oraz zdolności do rozwiązywania problemów nauczyło go ciężkie dzieciństwo. W szkole – wyśmiewano go i często znęcano się nad nim fizycznie. „A potem wracasz do domu, gdzie znowu jest beznadziejnie”. Z deszczu pod rynnę. Miliarder uważa, że ten czas był „ciągłą gehenną”. I to właśnie spowodowało, że jak najszybciej chciał uciec z RPA do Ameryki. Gdy już tylko mógł się wyprowadzić – wyjechał do Kanady. Nie od razu zajął się nowoczesnymi technologiami. Był ogrodnikiem, opróżniał silosy na zboże, sprzątał kotłownię w tartaku… Studia traktował poważnie i poświęcał się im całym sobą. Aż w końcu założył pierwszy start-up – wstrzelił się w moment, bo Internet dopiero zaczynał być popularny, więc dobry pomysł w tej dziedzinie pozwolił na zdobycie pierwszych pieniędzy. A gdy zaczął mówić o rakietach, podboju kosmosu – wszyscy spoglądali z niedowierzaniem. Oszalał?

Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX

Książka nie przedstawia jedynie suchych faktów – są one opatrzone obszernymi komentarzami w postaci wypowiedzi osób, które uczestniczyły w danych wydarzeniach. Poznajemy Muska oczami tych, którzy mieli z nim bezpośredni kontakt. Jawi się jako zdystansowany, zafiksowany na celu mężczyzna, który chce mieć pewność, że wszystko zostanie wykonane jak należy. Nie popuszcza nikomu – po prostu traktuje innych tak, jak samego siebie. Jak twierdził: gdyby dało się nie jeść, tylko w inny sposób wchłaniać wartości odżywcze, żeby czas spędzany aktualnie na jedzeniu móc poświęcić pracy, z chęcią by z tego skorzystał. Pracoholik? Dzięki swojemu podejściu został miliarderem w wieku 27 lat (i to dzięki konkretnym, przydatnym rozwiązaniom w branży technologicznej, a nie dzięki byciu celebrytą). „On prędzej umrze, niż się podda” – mawiało jego otoczenie. I to prawda. SpaceX oraz Tesla przez długi czas stały na granicy bankructwa. Nie było skąd pozyskać pieniędzy, a prace szły ciężko. To właśnie przetrwanie tego kryzysu sprawiło, że dziś SpaceX jest jedną z ważniejszych firm w branży kosmicznej, a Tesla – w branży motoryzacyjnej. Musk podchodził do biznesu zerojedynkowo – wszystko albo nic. Gotów był poświęcić samego siebie, cały swój majątek, jeśli były jakieś szanse powodzenia. Gotów był wszystko stracić, ale musiał spróbować. To właśnie ta wytrwałość i ryzyko stoją za jego sukcesem („Wydam na te firmy ostatniego dolara. Jeśli będziemy musieli przez to przeprowadzić się do piwnicy teściów – tak zrobimy”).

Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX

Ale poznajemy go nie tylko jako szefa wydającego decyzje. On musiał mieć nad wszystkim kontrolę – nierzadko brudził swoje eleganckie ciuchy żywicą, gdy testował części kosmiczne. Nierzadko na kolanach sprawdzał podwozia prototypów samochodów elektrycznych, aby mieć pewność, że wszystko będzie działać jak należy. Nie uznawał roboty na pół gwizdka – życzył sobie, aby każdy wykonywał swoje zadania najlepiej jak potrafi. Był wymagający, zatrudniał najlepszych ludzi – a rozmowy kwalifikacyjne przeprowadzał osobiście – wprowadził też ciekawy tryb pracy: biurka pracowników umysłowych, zarówno w Tesli, jak i w SpaceX, stały w boksach w… halach produkcyjnych. Pomiędzy częściami do rakiet czy samochodów.

Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX

W biografii wiele miejsca poświęca się jego firmom, ale nie jest to nic dziwnego – w końcu one zajmują największą część życia Muska. Mimo tego zdołał założyć rodzinę i zostać ojcem piątki dzieci. Dla bliskich był empatyczny, a zarówno rodzina, jak i przyjaciele mogli liczyć na jego wsparcie w sytuacjach tego wymagających. Sytuacja osobista (późniejszy rozwód z żoną, kolejny związek itd.) stanowi w książce jedynie tło dla jego postaci. I dobrze – autor postawił nie wchodzić za bardzo z butami w prywatne życie miliardera, skupiając się na tym, co tak naprawdę ważne – na jego drodze do sukcesu, na tym, jak Musk wytrwale pokonywał kolejne przeszkody i znajdywał rozwiązania wtedy, kiedy wszystko miało się już zawalić.

Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX

Poznamy też pewne smaczki – wyjątkową awersję Muska na literówki popełniane w mailach (do tego stopnia, że nie mógł skupić się na treści maila – jeśli któryś z marketingowców popełniał błędy, Musk bez mrugnięcia okiem zwalniał go), wprowadzenie pracowników w osłupienie poprzez zakazanie im stosowania akronimów w firmie (wypowiedzenie pewnych skrótów było dłuższe niż pełne nazwy, więc stosowanie ich było wg Muska bez sensu! Podchodził do tego niezwykle rygorystycznie, mimo że jest to przecież dość banalna sprawa). Poznamy też w pewnym stopniu jego poczucie humoru – w końcu po wyprodukowaniu przez Teslę Modelu S, a następnie Modelu X, Musk chciał, aby kolejne auto nazwane zostało… modelem E (wówczas przedstawiając obok siebie trzy modele, literki układałyby się w słowo SEX). Nie cierpiał rozmów o niczym – wychodził z przyjęcia, gdy ludzie przy stole gadali pierdoły.

Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX

To nie zwykły miliarder, to ekspert w branży lotniczej i kosmicznej, i w branży motoryzacyjnej. Dokonał wszystkiego, co sobie założył. I nie chodzi mu przy tym o krótkoterminowe cele biznesowe, o zdobywanie pieniędzy – a o rozwiązywanie problemów, o których rozmyślał od lat. O sprawienie, żeby w świecie było ludzkości lepiej. Dlatego właśnie uwolnił patenty Tesli – aby upowszechnić samochody elektryczne i w ten sposób zadbać o klimat panujący na Ziemi. Dlatego chciał upowszechnić Internet – wysyłkę satelit (wspomnianych na początku tego wpisu) zapowiedział w 2015 roku. Szacunkowo budowa kosmicznego Internetu miała kosztować 10 miliardów, a Musk wówczas zapowiedział, że „ruszy to nie wcześniej niż za pięć lat”. Dotrzymał terminów.

Jeśli świat nadal dziś wątpi w Elona, to dowodzi jedynie szaleństwa świata, a nie domniemanego szaleństwa Elona