Kim właściwie jestem?”, „Co to właściwie Ja?”, „Dusza? Ego?”, „To ja myślę, czy mi się samo myśli?” – pytania tego typu można mnożyć i mnożyć… Pochodzenie „Ja” jest bowiem tematem, który interesuje chyba każdego człowieka. I co jest chyba dla wielu najgorsze, odpowiedzi nie sposób poznać;-). Jednak można się nad tym zastanawiać. Ciekawe podejście proponuje Chris Niebauer, doktor neuropsychologii kognitywnej. Zestawia on podejście buddyjskie do świata/człowieka z danymi naukowymi pochodzącymi z badań nad mózgiem. Punktem wyjścia jest założenie, że Zachód zafiksował się na idei jednostkowej jaźni, nad tym indywidualnym „Ja” każdego z nas. Natomiast Wschód – chodzi tu o buddyzm – uznał „Ja” za fikcję, konstrukt umysłu. Założenia buddyjskie okazują się być bardziej zgodne z danymi naukowymi, niż to, w co wierzą społeczeństwa na co dzień… Książka Neuronauka a buddyzm. Realne życie czy jego iluzja? Chrisa Niebauera doskonale przybliża ten temat.
Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej