Tym, co nas ogranicza w działaniu, jest najczęściej po prostu strach i zbyt mała wiara we własne możliwości. A człowiek potrafi przecież przetrwać wiele – jak dużo – wie Reinhold Messner, autor książki „Na koniec świata”, książki, która w języku polskim została wydana dawno temu, w 1998 roku. Minęło dwadzieścia lat – a “Na koniec świata” nie ustępuje w niczym obecnym bestsellerom, mimo że akcji tam mało. Dużo za to pasji. I emocji. To Messner jako pierwszy dotarł na szczyt Mount Everestu w stylu alpejskim – zdobył ośmiotysięcznik bez aparatury tlenowej. I bez towarzystwa – solo, zdany sam na siebie. Stanął w obliczu potęgi góry i przekonał się, ile jest w stanie znieść. Sukces zawsze zawdzięczał tylko sobie.