Tym razem o książce, która nieco mnie zawiodła. Przyzwyczaiłam się do czegoś innego, czytając książki popularnonaukowe. Tutaj niestety – mam wrażenie – było więcej lania wody niż wartościowego przekazu. Autorzy postawili tezę – zwierzęta są moralne – a następnie zamiast udowadniać, bronili się przed (wyimaginowanymi) przeciwnikami, którzy mogliby w inny sposób rozumieć słowo moralność. Zatem najpierw musimy przedrzeć się przez usprawiedliwienia autorów, że nie można interpretować moralności przez pryzmat człowieka, ponieważ w świecie zwierząt inne zachowania są moralne. To zresztą autorzy powtarzają przez całą książkę Dzika sprawiedliwość. Moralne życie zwierząt (pierwsze polskie wydanie 2018 – Copernicus Center Press). Tymczasem przykładów tej właśnie moralności – jak na lekarstwo.
Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej