Książka powstała w kontrze do kultury patriarchalnej, w którą wszyscy jesteśmy uwikłani. Choć z pozoru wydawać by się mogło, że w tej kulturze ogólnie nie ma wiele złego, to jednak pewne schematy i wzorce zachowań wdrukowują się na stałe w naszą podświadomość, powodując nasze późniejsze problemy – z postrzeganiem siebie, mężczyzn, kobiet, relacji. Paulina Klepacz, Aleksandra Nowak i Kamila Raczyńska-Chomyn poprzez swoją książkę Dziwki, zdziry, szmaty chciały pokazać społeczeństwu, że możliwa jest też inna droga – akceptacji, zgody na seksualność i przede wszystkim zgody na bycie sobą – taką, jaką chcę być, a nie jaką chcą mnie widzieć inni.
Choć Polki mogą żyć (w miarę) bezpiecznie, posiadając prawo do samostanowienia i samorealizacji, to jednak nadal poprzez brak rzetelnej edukacji seksualnej i na skutek wspomnianej kultury patriarchalnej kobiecość postrzegana jest w pewien specyficzny sposób, a kobieta, oceniana na każdym kroku przez pryzmat utartych przekonań, często poraniona w środku i niepewna siebie, dostosowuje się do społecznych oczekiwań, mimo że we wnętrzu jest im przeciwna. Temu właśnie przyglądają się autorki. Wskazują, jak patriarchalna kultura doprowadziła do przemocy seksualnej wobec kobiet i do różnych traumatycznych doświadczeń – które poznajemy w wywiadach przedstawionych w książce.
Opowiem Ci o tej książce więcej Opowiem Ci o tej książce więcej